Komputerowe badanie wad wzroku w Poznaniu
Jedną z moich głównych usług jest komputerowe badanie wad wzroku. Zalicza się go do podstawowych badan okulistycznych. Ma on na celu określenie krzywizny wypukłej warstwy oka, czyli inaczej mówiąc – jej rogówki, a także ocenić wadę referencyjną u pacjenta. Urządzenie, które jest wykorzystywane do komputerowego badania wad wzroku nazywane jest wśród okulistów refraktometrem automatycznym. W języku potocznym jednakże nazywa się go po prostu komputerem.
Jak wygląda komputerowe badanie wad wzroku?
Komputerowe badanie wad wzroku jest całkowicie bezbolesne i trwa dosłownie kilka minut (po kilka sekund na każde oko). Jego działanie polega na wpuszczeniu do gałki ocznej wiązki promieni podczerwonych, które są nieszkodliwe dla oka, po czym analizuje się ich refleksy do układu optycznego oka. Na końcu, po zebraniu wszystkich informacji na wielkość refrakcji oka pacjenta, następuje przeliczenie danych przez procesor komputera, który jest umieszczony w autorefraktometrze.
Badanie to jest dla pacjenta bardzo komfortowe, bowiem jego jedynym zadaniem jest patrzenie przez niewielki otwór, w którym dostrzega zdjęcie przedstawiające dowolny, oddalony przedmiot. Najpopularniejszą grafikę jest dom lub żaglówka (ze względu na ich prosty kształt i rozpoznawalność).
Komputerowe badanie wad wzroku a dobór okularów
Tego typu technologia wyraźnie udowadnia, jak okulistyka się ogromnie rozwinęła na przestrzeni niewielu tak naprawdę lat. Wielu przez to sądzi, że komputerowe badanie wad wzroku jest jedynym wystarczającym badaniem – zwłaszcza w kwestii doboru okularów korekcyjnych. Nic bardziej mylnego – wynik tego typu badania jest w stanie określić tylko przybliżoną korekcję optyczną. Z tego też powodu nie można na jego podstawie dobrać i wykonać okularów korekcyjnych, ponieważ autorefraktometr nie daje możliwości zweryfikować mocy szkieł pod względem praktycznym.
Wzrok człowieka nie jest zawsze jednakowy i stały. To złożony proces, do tego bardzo dynamiczny, dlatego dobranie odpowiednich okularów nie może być oparty tylko i wyłącznie na krótkim i na dodatek obiektywnym pomiarze. Pacjent musi mieć przy tym czynny udział – musi subiektywnie wyrazić swoje odczucia względem proponowanych przez okulistę soczewek korekcyjnych. Mają one w końcu poprawić ostrość wzroku badanego, jednocześnie zachowując optymalny komfort widzenia. A nikt nie będzie tego lepiej wiedział, jak właśnie osoba badana. Tego typu pomiary „wewnętrzne” wykonuje się za pomocą foroptera bądź próbnych oprawek (lub soczewek).
Wielu pacjentów jednak, nawet po bardzo dokładnych badaniach i dobranej korekcji może czuć się nieswojo – może widzieć lekkie zniekształcenia przestrzeni, a nawet pływanie obrazu. Jest to jak najbardziej normalne wrażenie, które z czasem ono przechodzi. Mózg musi się po prostu zaadaptować do nowych warunków optycznych. Zwykle trwa to do dwóch dni.
Nieprawidłowo dobrane okulary natomiast mogą wywoływać silne i nawracające bóle głowy, bóle oczu, zawroty czy nudności. Zwykle z takimi objawami mają do czynienia osoby, które nie przeszły kompleksowych badań okulistycznych, tylko skorzystały jedynie z komputerowego badania wad wzroku i niczego więcej.
Czy komputerowe badanie wad wzroku jest zbyteczne?
Wydawałoby się, że w takim razie komputerowe badanie wad wzroku jest badaniem niepotrzebnym. Nic bardziej mylnego! Jest to tylko JEDNE z badań, mające na celu poprawę ostrości widzenia pacjenta. Aby dobranie okularów było bezbłędne i bezproblemowe, należy wykonać więcej niż jedno badanie. Poleganie tylko i wyłącznie na komputerowym badaniu wzroku jest zgubne, ponieważ tylko stracimy czas i pieniądze. Można go potraktować jak wstęp do dalszych badań, dzięki czemu otrzymamy profesjonalną pomoc w poprawie swoje wzroku.